KONTAKT

 

Telefon:

E-mail:janjacekpoltorak@wp.pl

Strona www:janeklechicki.jimdo.com

 

 

Lena Żelichowska

 

Data urodzin 12.08.1910r. – Warszawa

Data  śmierci 14.10.1958r. – San Francisco

 

właśc. Helena Żelichowska żona malarza Juliusza Stefana de la Gourdaine Norblin (1892-1952). Matka wirtuoza gitary klasycznej Andrew Norblina (ur. 1944). Jako dwuletnia dziewczynka została oddana na wychowanie, a w wieku sześciu lat rozpoczęła naukę baletu w szkole Piotra Zajlicha. Jako nastolatka (1926-29) występowała w Teatrze Wielkim, a następnie w stołecznych teatrzykach rewiowych: "Morskie Oko", gdzie jesienią 1929 roku debiutowała, jako tancerka rewiowa  w przedstawieniu „ Cała Warszawa”, następnie: "Wesoły Wieczór", "Rex", "Hollywood" ,”Cyrulik Warszawski”. Ostatnią przystanią na scenie kabaretowej był teatrzyk „Ali – Baba” pod kierownictwem Fryderyka Jaross`ego, który niezmiernnie cenił sobie twórczość sceniczną Żelichowskiej.

Kariera filmowa Leny Żelichowskiej zaczęła się w roku 1932 od roli w filmie reklamowym Polskiego Fiata Ja mam, ty masz, on będzie miał! 508!.  W kinie zadebiutowała w 1933 roku, u boku Ordonki w "Szpiegu w masce". Szybko zdobyła popularność, zaliczano ją do największych gwiazd filmu i teatru. Ostatnią jej rolą była gwiazda kabaretu Kamilla, dla której tracą głowę "wszyscy" mężczyźni. Film wszedł na ekrany w czasie okupacji.

Po wybuchu wojny ewakuowała się wraz z mężem do Rumunii, potem przebywała w Indiach (tam urodził się ich syn), wreszcie po wojnie wyjechała do USA (1946 r.)Nie wróciła już na scenę. Imała się różnych zajęć. Po samobójczej śmierci męża w 1952 r. pracowała jako manicurzystka. Zmarła 6 lat później w wieku 48 lat.

Syn odziedziczył po niej talent muzyczny. Pierwszą gitarę tylko w połowie sfinansowała mu matka, gdyż nie było jej stać żeby kupić synowi na urodziny wymarzony instrument. Andrew został sierotą w wieku 14 lat. Dziś, ponad sześćdziesięcioletni muzyk z czcią wspomina rodziców, nie mówi jednak po polsku. Artysta wystąpił w filmie dokumentalnym o swoim ojcu: "Stefan Norblin" w reżyserii Roberta Ćwiklińskiego

A tak Lenę Żelichowską  wspomina aktor Juliusz Lubicz – Lisowski „ Oglądając zdjęcia Leny Żelichowskiej, która jakiś czas była tancerką, widziano tylko jej długie nogi  i zgrabną sylwetkę. Potem dopiero zauważono temperament i wreszcie obsadzono ją w skeczu „Galatea”, gdzie leżała na szezlongu prawie nie ubrana (…) Wtedy jeszcze próbowano usprawiedliwiać skąpy strój sięganiem po historyczne wzory . Nagie dziewczyny nie pokazywały się ot tak po prostu.

Lena była zbudowana posągowo i bardzo długo traktowano ją w rewii jako „ciało”. Nikt nie zauważał , że miała interesującą twarz i ogromne, wyraziste oczy. Jako aktorkę odkrył ją Stefan Jaracz i zaangażował nie tylko do roli Hanki w „Moralności pani Dulskiej”, ale także i do filmu „Jego wielka miłość”, gdzie zagrała cesarzową Józefinę. W adaptacji filmowej „Granicy”, pokazała nareszcie, jak bardzo jest zdolna (…)

Opowiadał mi znakomity fotograf Dorys, jak nikt inny znający warszawski przedwojenny świat pięknych kobiet, ze kiedyś rozmawiając z Jaraczem , zapytało , dlaczego w  „Moralności pani Dulskiej” w roli Hanki obsadził Lenę Żelichowską, niezwykle zgrabną i atrakcyjną gwiazdę rewiową, ale jak się wówczas mówiło o artystach występujących w rewii – „ nie grzeszącą nadmiarem intelektu”. Na to Jaracz odpowiedział , że Lena ma inteligencję sceniczną. To prawda Lena Żelichowska , miała talent , jakiś instynkt, zagrała Hankę znakomicie, cała Warszawa chodziła na ten spektakl”.

Lena Żelichowska nie bez powodu , jest zaliczana do panteonu największych artystów dwudziestolecia międzywojennego. Jej wachlarz możliwości artystycznych był szeroki, zaczynała jako tancerka, zdobywając uznanie, następnie przyszła kolej na  stołeczne rewie, które wówczas cieszyły się ogromną popularnością, następnie scena dramatyczna i film , w którym stworzyła wiele kreacji określanych mianem „femme fatale”.

 

 

Note: Please fill out the fields marked with an asterisk.